Jolla – krawiec z historią

Adres
ul. Kołłątaja 27
Projekt witryny
Marta Sieczkowska i Magda Wiśniewska
Zakres działań
projekt typografii, pomoc w zaaranżowaniu witryny
Materiały
deska, wieszaki, papierowy centrymetr
Rok
2021

Kto by pomyślał, że w mikroskopijnym lokalu przytulonym do kultowego Baru Małego, odnajdziemy kawał historii ulicy Kołłątaja i – co tu kryć – Wrocławskiej mody!

Pan Janusz Wiatrak prowadzi zakład krawiecki Jolla od 40 lat. Wcześniej Jolla mieściła się przy ulicy Kołłątaja – tam, gdzie obecnie sklep z rowerami i nartami. Wielkie witryny służyły nie tylko jako okno do świeżych modowych kolekcji, ale także jako wybieg dla najlepszych modelek (gościła tu nawet miss Polski) prezentujących szałową damską odzież prosto z Łodzi – kolebki polskiej konfekcji.

Tradycje

Biało – czarna sylwetka kobiety w pasiastej sukni była dobrze znana wrocławianom z tamtych lat: oznaczała biznes prowadzony z rozmachem, w zachodnim stylu: towar najwyższej próby, pokazy mody na Rynku i świeże pomysły.

Obecnie Jolla zmieniła profil działalności, zajmuje się szyciem i przeróbkami krawieckimi, ale pomimo zamiany lokalu na mniejszy, właściciel nie stracił kreatywności i rozmachu.

Współpraca

Pan Janusz od początku był motorem tego projektu, sypiąc pomysłami z rękawa. Projektantki Dobrego Widoku postanowiły więc pomóc mu przekuć jego wizję w realizację.

Pomysł klarował się w miarę opracowywania i konsultowania go z Panem Januszem. Największym wyzwaniem było połączenie maksymalnej prostoty z mocnym oddziaływaniem witryny i stworzeniem jasnego komunikatu dla przechodnia z jakim zakładem usługowym ma do czynienia. Dodatkowo musiałyśmy uwzględnić oczekiwania właściciela lokalu – chodziło o mało skomplikowaną realizację oraz możliwość łatwej konserwacji i demontażu. – mówi projektantka.

Koncepcja

Lokal jest niewielki i schowany względem ulicy, ale jego wielką siłą jest duża witryna, która dostarcza na ogół nawet zbyt wiele światła do wnętrza. Samo wnętrze natomiast, choć małe, urządzone jest z dużym sprytem tak, aby wykorzystać każdą możliwy centymetr kwadratowy. Za szybą, od wnętrza, jest tylko wąski kawałek niezagospodarowanej przestrzeni. Ten fakt sprawił, że początkowe projekty duetu Marta Sieczkowska – Magda Wiśniewska szły w stronę wyklejki na szybie. 

Szybko jednak okazało się, że to nie jest dobry trop. Wyklejki mają to do siebie, że są wrażliwe na działanie promieni słonecznych, a lokal jest położony w mocno nasłonecznionym miejscu. Dobrze pamiętałyśmy, co spotkało poprzednią wyklejkę Jolli – wyblakła i popękana nie przedstawiała zachęcającego widoku.

W początkowym etapie projektowania inspiracją była dla nas estetyka lat osiemdziesiątych. To właśnie na ten czas przypadał złoty okres pracowni krawieckiej Jolla. Także logo zakładu było istotnym elementem wyznaczającym kierunek naszych pomysłów. – Marta Sieczkowska

W toku prac pan Janusz podzielił się z nami swoim marzeniem, aby stworzyć wielki centymetr krawiecki, który mógłby wić się po witrynie. 

Magda Wiśniewska zaprojektowała typografię, która, przeniesiona na sklejkę, informuje o charakterze biznesu napisem “pracownia krawiecka”. To jedyny kolorowy akcent ocieplający biało – czarną kompozycję złożoną z wieszaków, taśm i centymetra. Czerń i biel nawiązują do logo Jolla i swoim czystym kontrastem przyciągają wzrok z daleka. 

Przy projektowaniu wykorzystaliśmy metodę prototypowania, która znacznie ułatwia podejmowanie decyzji. Na papierze narysować można wszystko. Wszystkie wymiary można precyzyjnie zmierzyć i poczynić dokładne założenia, które… w rzeczywistości na nic się nie zdadzą. Trudno powiedzieć, jak “zachowają” się materiały poza kartką szkicownika czy ekranem komputera. Marta przygotowała papierowy prototyp centymetra i spędziła sporo czasu badając, jak mógłby się układać w witrynie. Jednocześnie za pomocą markera kredowego testowałyśmy wielkość i umiejscowienie napisu. 

Właściciel pracowni krawieckiej, Pan Janusz Wiatrak, miał bardzo duży wpływ na ostateczny wygląd witryny. To on odpowiadał w większości za rozwiązania techniczne, ale też niejednokrotnie rozwijał w interesujący sposób nasze propozycje. Właścicielowi lokalu zależało na przestrzenności projektu i grą trójwymiarem.

Ostateczna forma ekspozycji w witrynie jest wypadkową oczekiwań i pomysłów właściciela lokalu, kreatywności projektantek oraz możliwości technicznych i finansowych, które nie pozostają bez znaczenia.

Powiedz o tym innym!

Chcesz zmienić widok?

Projektujesz i chcesz wesprzeć Wrocław swoim talentem? A może jesteś przedsiębiorcą
i czujesz, że Twój widok trzeba zmienić?

Skontaktuj się z nami