Zuza Wollny opowiada o Dobrym Widoku we Wrocławiu
02:52 Czym jest i czym inspiruje się Dobry Widok we Wrocławiu?
06:40 Jakie budynki przetrwają i jaka jest odpowiedzialność projektanta?
11:02 Czym jest ład przestrzenny i jak wygląda w praktyce?
15:36 Jak przekonać przedsiębiorców do dobrych widoków i jak wygląda dobra witryna?
22:09 Dobre miejsca w przestrzeni Wrocławia
Czym jest Dobry Widok?
Jest to program, którego celem jest zadbanie o miejską przestrzeń publiczną. Głównie przez edukację oraz współpracę z lokalnymi przedsiębiorcami. Projektowane są nowe rozwiązania i nowe witryny sklepowe – po rozmowie z właścicielami małych biznesów, zaproszeni projektanci wymyślają te miejsca na nowo. Dzięki temu ładne projekty wkraczają na ulice osiedli, a lokalni przedsiębiorcy mają szansę na odświeżenie swojego wizerunku.
Od 2013 roku program działa lokalnie na Nadodrzu, w 2019 wkroczył do Centrum, a obecnie projektu nie ograniczają już obszary osiedli. Wszystkie działania związane z przestrzenią publiczną łączy wspólna marka Dobry Widok.
Z kim rozmawiamy?
Koordynatorką całego projektu jest Zuza Wollny. Ilustratorka, absolwentka Akademii Sztuk Pięknych, autorka projektów społecznych i edukacyjnych. Zajmuje się ilustracją, malarstwem ściennym, tworzeniem projektów społecznych i gier edukacyjnych, a pod szyldem Dobrego Widoku chce zebrać ludzi, którym nie jest obojętna przestrzeń, w której wszyscy żyjemy.
O czym rozmawiamy?
Rozmawialiśmy o inspiracjach Dobrego Widoku we Wrocławiu, trwałości projektów i odpowiedzialności tych, którzy tworzą w przestrzeni publicznej, co oznaczają słowa “ładne” i “ład przestrzenny”, a przede wszystkim: jak przekonać przedsiębiorców do dobrych praktyk. Czyli do witryn i elementów, które je tworzą: padają takie hasła jak szyld semaforowy, nośniki czy typografia.
Pytanie i odpowiedź
[Jacek Sterczewski]
Mówi się, że coś może być “ładne”. Co oznacza takie określenie, które często pojawia się w pismach urzędowych: ład przestrzenny?
[Zuza Wollny]
Wydaje mi się, że inną definicję tego pojęcia będą mieli urzędnicy, w zależności od tego też, w jakim departamencie mają biurko. A trochę inną definicję będą mieli mieszkańcy, czy miejscy aktywiści.
Myślę, że z perspektywy takiego zwykłego człowieka ład przestrzenny, jest to sytuacja, w której dobrze nam się funkcjonuje w przestrzeni. To znaczy, ładnie to jest dobre określenie. Ale funkcjonalnie, estetycznie, kiedy ta przestrzeń nie atakuje nas, nie naraża nas na niebezpieczeństwa, a raczej daje nam takie poczucie, że dobrze tu być. Tak ja widzę ład przestrzenny.
To oczywiście dla mnie wiąże się z tym, że nie ma świecących reklam, pulsujących neonów. Że nie ma banerów, czy wielkich siatek reklamowych rozmieszczonych na całych budynkach. Ale też wiąże się z tym, że nie ma paskudnych plomb w architekturze, niedostosowanych do sąsiadujących budynków. Że pasy dla pieszych są w odpowiednim miejscu, i że kosz na śmieci jest tam, gdzie go się spodziewam.
To wszystko sprawia, że w takim mieście da się funkcjonować.
Co więcej na ten temat?
Temat redizajnu witryn sklepowych był poruszany również podczas dyskusji z cyklu “Rozmowy z widokiem na miejski dizajn” o którym rozmawiali Maja Zabokrzycka i Ewa Głowacka.
Chcesz zmienić widok?